Drobne pytanie.

Nie chciałem poruszać tej kwestii, ponieważ pojawiła się już jakiś czas temu i do tej pory nie była uciążliwa, ale jako że nasza pani wychowawczyni odświeżyła ją niedawno i stała się ona kłopotliwa nie tylko dla mnie, ale i dla kilku innych osób, chciałbym zadać takie czysto teoretyczne pytanie:
Kim są ci, o których pani profesor mówiła 'przychodzą do mnie z klasy i mówią że ty opuszczasz lekcje i nie chodzisz do szkoły a grasz'?

Jeśli była to z jej strony ściema (co by mnie w sumie nie zdziwiło), to wszystkich przepraszam.

Ale jeśli jest to prawda, to do owych życzliwych:
ZAJMIJCIE SIĘ KURWA SWOIMI JEBANYMI SPRAWAMI.

Jeśli ktoś coś na ten temat wie, proszę o informacje.

Przepraszam za użyte wulgarne zwroty, ale do takich osób inaczej się nie da.

Dziękuję za uwagę.

słuchaj ja bym sie nie zdziwiła jak i tą owa kwestie/ sprawe Nowakwska podkręciła....już od jakis 2 miesięcy każda sprawe wyolbrzymia, i nam i rodzicom poprostu kłamie..wiec mi sie wydaje że ona sama zauważyła że juz Cie długo nie ma..a reszte sobie poprostu dopowiedziała...takie jest moje zdanie..

Bardzo możliwe, chociaż z drugiej strony ona mi to osobiście mówiła... Że nie chce już takich rzeczy wysłuchiwać...

Jej się chyba nudzi... :/ Ja bym się nie przejmowała, bo ona co jakiś czas bierze któregoś z uczniów naszej klasy na taką "rozmowę". Jestem w stanie bez namysłu wyliczyć sobie co najmniej trzy osoby oprócz Ciebie, którym pani N. zwracała uwagę na osobności. Więc miiej to w głębokim poważaniu i żyj dalej , chyba że bardzo Ci ciąży, że naszej kochanej wychowawczyni coś się w Tobie nie podoba Wink

Ona zawsze coś wyolbrzymia...

Pani N. przyszła do mnie jakiś miesiąc temu i powiedziała mi "Weronika, nauczyciele i inni mi się skarżą, że Ciebie ciągle nie ma w szkole". Zakład, że żaden nauczyciel się nie poskarżył, tylko ona miała z tym problem?
Myślę, że klasa ma to w dupie, czy chodzisz, czy też nie, na pewno nie interesuje ich to tak, żeby iść z tym do wychowawcy -_-''

hahaahaha...... proszę cię bez żartów, niby kto??

Nie no, olał bym to, gdyby nie to, że przez to mają problemy ci, z którymi gram, bo im też ona o tym nawija... :s

no kurwa..to sie juz w głowie nie mieści...co ona wymyśla...
powiedz jej że jeżeli tak jest że inni się skarżą (mówią) ze ciągle Cie nie ma w szkole..to jej powiedz żeby z tym poszła do dyrektora to on "coś" z Toba zrobi ^^ ciekawe co by powiedziała..;x

dobry pomysł Very Happy

tylko wiesz nie zapomnij chusteczek bo sie napewno przydadza...

Dołączył: 17 Mar 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

fajne jaja xD ostatnio każda jakaś drobnostka staje się mega wielką sprawa.Kogo interesuje czyjeś życie..boże niech se ludzie robią co chcą to przecież od każdego sprawa indywidualna. A poza tym po co mówić wychowawczyni skoro ona ma do nas taki stosunek jaki ma i nic nie potrafi załatwić? Ja bym się nie przejmowała bo ostatnio jak już wyżej powspominaliście dużo rzeczy sama pani wymyśla.

Co do anki to chwala bogu ze juz wystawila te oceny i pojechala wpizdu... :p

Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Nooo przynajmniej teraz przez tydzień będziemy mieć święty, zasłużony spokój... A nie sądzę, żeby komukolwiek tak się nudziło, aby latał do niej ze skargami...

no dokładnie..jezeli chodzi o ważne sprawy typu: wyjście (przypominając to wyjście na łyżwy - to panika ona nie pójdzie do dyrektora), wycieczka..nic kurwa załatwić nie umie...to o byle nieobecości sie ciepie..jak nie wiem co..wrrr..;/
tydzień spokoju trzeba sie nacieszyć ;D

to wypocznie przez tydzień, a jak wróci to tak sie zdenerwuje dziennikiem, tematami, brakami, ze okres jej sie spóźni ;]

żeby okres się spóźnił, trzeba najpierw być kobietą... -.-

o lol ^^...no racja Mad